„Ludzie widzą chaos – zimy są krótsze i ostrzejsze, deszcze przychodzą późno, a nie wtedy, kiedy rolnicy tego potrzebują i kiedy się ich spodziewają. Gdy opady w końcu się pojawią, są ulewami, które niszczą uprawy. Cyklony stają się coraz silniejsze i bardziej niszczycielskie”  Malala Ingady relacjonuje, jak mieszkańcy południowego Madagaskaru radzą sobie ze skutkami suszy i postępującym kryzysem humanitarnym.

 

Maria Raminosoa: Światowe media informują, że Madagaskar mierzy się z największą od 40 lat suszą. Jak malgaskie środki przekazu pokazują informację o suszy i coraz większym głodzie? Na co najbardziej zwracają uwagę?

Malala Ingady: Tak, południowy Madagaskar mierzy się z jedną z największych susz. Od trzech lat nie pojawiły się tam opady. Regionami najbardziej dotkniętymi suszą są Atsimo Andrefana, Androy i Anôsy. Moim zdaniem malgaskie media mówią o tym jednak niewystarczająco. Ludzie powinni być świadomi powagi sytuacji oraz być na bieżąco z tym, co się w związku z nią dzieje. Na początku tego roku raport korespondenta France 24 mówiący o tym, że ludzie z braku pożywienia jedzą skórę zebu, wywołał oburzenie i ostre reakcje [rządu – przyp.red.]. Zaraz po tym gazety przestały na szeroką skalę mówić o suszy i głodzie – boją się represji. Artykuły o suszy tworzone przez malgaskie media skupiają się na działaniach rządu i pomocy międzynarodowej docierającej do dotkniętych kryzysem regionów.

Mogłabyś opisać aktualny dostęp do wody na Madagaskarze? Czy wszyscy mają dostęp do czystej wody?

Madagaskar ma bogate zasoby wodne, jedne z największych na świecie, o średniej wartości 23 057 m3 na mieszkańca rocznie. Niestety zasoby te nie służą nawet jednej czwartej populacji Madagaskaru. Wielkie Południe i niektóre regiony przybrzeżne są narażone na pogorszenie jakości wody lub ograniczony dostęp do niej. Według danych Ministerstwa Wody, Higieny i Warunków Sanitarnych z 2017 roku tylko 24,07% populacji ma dostęp do wody pitnej. Dostęp ten jest zależny od miejsca zamieszkania: czy jest to wieś, czy jest to miasto. Dysproporcje między obszarami miejskimi i wiejskimi są znaczne. Nieco ponad 50% osób żyjących na terenach miejskich ma możliwość zaopatrzenia się w wodę pitną, wskaźnik ten w przypadku obszarów wiejskich wynosi tylko 17%. W związku z tym prawie 84% mieszkańców obszarów wiejskich pije wodę niechronioną.

Czy zauważałaś wcześniej zmiany klimatu na Madagaskarze?

Mimo mojego młodego wieku jestem świadkiem zmian klimatycznych i ich skutków. Rzeczywiście – zagrożenia klimatyczne na wyspie nasilają się coraz bardziej. Na początku 2020 roku odnotowaliśmy powodzie na północy i wschodzie Madagaskaru, podczas gdy południe doświadczało i doświadcza najgorszych susz. Miasto Morondava jest obrazem tej zmiany – połowa jego terytorium została zniszczona przez wodę. Wzrost poziomu morza nie jest już w Morondavie teorią, co stanie się w przyszłości, to rzeczywistość. Od kilku lat zauważa się również, że największe rzeki, takie jak Onilahy i Menarandra, nie docierają już do morza. Wysychają.

Jak ludzie reagowali na zmiany klimatu na początku, gdy pojawiały się tego pierwsze sygnały, że coś dzieje się ze środowiskiem, a jak reagują teraz? Czy łączą zmiany klimatu z działaniami człowieka?

Ludzie widzą chaos – zimy są krótsze i ostrzejsze, deszcze przychodzą późno, a nie wtedy, kiedy rolnicy tego potrzebują i kiedy się ich spodziewają. Gdy opady w końcu przyjdą, są ulewami, które niszczą uprawy. Cyklony stają się coraz silniejsze i bardziej niszczycielskie. Mimo to wiele osób nadal nie wierzy, że to zmiana klimatu. Myślą, że przychodzą nagle, niespodziewanie.

Czy susza występuje na całym Madagaskarze, czy tylko w jego południowej części?

Południowy Madagaskar charakteryzuje się półpustynnym, miejscami nawet pustynnym, klimatem. Wyróżnia go twardolistna i ciernista roślinność. Wynika to z położenia geograficznego na południe od Zwrotnika Koziorożca oraz specyficznej gleby. Ze swoim suchym środowiskiem południe ma predyspozycje do susz. Jednak ta obecna susza sięga niższych szerokości geograficznych. Brakuje wody zwłaszcza w dużych miastach takich jak Fianarantsoa i Antananarivo. Brak wody w ośrodkach miejskich wynika również ze wzrostu liczby ludności i rozbudowy infrastruktury. Poza tymi problemami zaopatrzenie w wodę jest niższe ze względu na zmniejszenie lesistości. Mniej lasów oznacza mniej wody wpływającej do rzek i przepompowni.

Czy pandemia COVID-19 wpłynęła na obecny kryzys?

Pandemia COVID-19 pogorszyła sytuację. W kwietniu 2020 roku Madagaskar zamknął swoje granice, potem nastąpiły długie miesiące odosobnienia. Niemożność podróżowania pogorszyła problemy z transportem podstawowych artykułów i świadczeniem usług. Wiele miejsc pracy zależy od turystyki i transportu pasażerskiego, więc sporo osób zostało bez żadnego źródła dochodu. Pandemia rzuciła na kolana i tak już kruche społeczeństwo.

Susza powoduje bezprecedensowy kryzys humanitarny a także straty gospodarcze. Brak plonów sprowadził na wielu ludzi na głód, zwany w lokalnym dialekcie kere.  Nęka kilka dystryktów regionu Androy i Atsimo Andrefana. W regionie Anôsy osoby skrajnie niedożywione są zarejestrowane w okręgu Amboasary Atsimo, a nawet w gminach w okręgu Fort-Dauphin [Tôlanaro – przyp. red.]. Według World Food Program głód dotyka nawet 1,3 miliona osób. Niedożywione są zwłaszcza dzieci. Bydło dosłownie pada z pragnienia.

Susza zmusza ludzi do kilkugodzinnego marszu w poszukiwaniu wody. W niektórych miejscach wiadro wody kosztuje 3000 Ariary [3 złote – przyp. red], w miejscach, gdzie są rurociągi, wiadro wody jest sprzedawane za 600 Ariary. Choć sumy te wydają się śmieszne, nie zapominajmy, że wodę muszą kupić również ludzie o bardzo niskich dochodach.

Aby kupić jedzenie i picie, sprzedają po zaniżonej cenie resztę swoich zwierząt (zebu i kozy) – tych, które nie zdechły z pragnienia. Za bezcen oddają garnki, patelnie i przybory kuchenne, robią wszystko, by było ich stać na wodę.

Badania pokazują, że poziomy wód gruntowych są obecnie na bardzo niskim poziomie, a nawet w miejscach, w których na co dzień nie ma z tym problemu – na przykład w dolinie Ambondro w regionie Anôsy. Ponieważ wyschło również koryto rzeki, ludzie kopią setki dołów – chcą znaleźć źródło.

W obliczu takiej sytuacji społeczności będące ofiarami suszy i głodu są zmuszone do migracji do regionów o łagodniejszym klimacie. Wiele rodzin udaje się do Fort-Dauphin, na północ i na zachód. Migranci klimatyczni są pozostawieni sami sobie. Sytuacja ta powoduje również konflikty społeczne. Ci, których nie stać na ucieczkę, żyją nadziei na pomoc rządu, organizacji ONZ, organizacji pozarządowych, stowarzyszeń i ludzi dobrej woli.

Innym skutkiem suszy jest namnażanie się szarańczy wędrownej, która nabiera cech szarańczy stadnej i przenosi się dotychczasowego miejsca występowania, niszcząc napotkane uprawy. Uważana za plagę, tym razem miała jednak „zbawienny” wpływ na życie ludzi dotkniętych głodem – mogli się nią żywić.  

Czy rząd wspiera walkę z suszą, czy zadanie to oddane jest raczej w ręce władz lokalnych?

W czerwcu tego roku rząd zorganizował konferencję regionalną, z której wyłonił się Plan Ratunkowy Południowego Madagaskaru dotyczący rozwiązania problemu skrajnego ubóstwa, dostępu do wody pitnej i wspomnianego kere. Zaproponowano kilka bardzo ambitnych projektów, między innymi rozwój rurociągów z Efaho do Ambovome, odsalanie morza, renowację dróg krajowych RN13 i RN10 czy  założenie w Fort-Dauphin fabryki produkującej wysokoenergetyczne batony odżywcze.

Rząd stara się synchronizować działania każdego podmiotu w walce z suszą (a zwłaszcza z głodem). Powstają struktury takie jak Krajowe Biuro Zarządzania Ryzykiem i Katastrofami (BNGRC) czy  Kere Operacyjne Centrum Dowodzenia (CCOK). Ponadto w miastach takich jak Amboasary atsimo, Ambovombe i Beabo utworzono ośrodki rehabilitacji żywieniowej i medycznej (CRNM). Więcej tych drugich ma powstać w Bekily i Tsihombe (region Androy). Jednak pomoc żywnościowa i medyczna nie dociera do odległych obszarów z powodu braku bezpieczeństwa jej dystrybuowania.

Z drugiej strony naukowcy i organizacje pozarządowe zajmujące się dostępem do wody pitnej łączą się w klastrze WASH – sieci organizacji, które między innymi ściśle monitorują sytuację wód gruntowych i opadów. Dane naukowe mówią, że susza w tym roku będzie się utrzymywać.

Czy organizacje pozarządowe są w jakikolwiek sposób zaangażowane w zwalczanie skutków suszy lub w jej zapobieganie?

W walce z obecnym kryzysem humanitarny Madagaskar bardziej niż kiedykolwiek jest zależny od pomocy międzynarodowej. Na szczęście może liczyć na jej wsparcie. Organizacja Narodów Zjednoczonych reprezentowanej przez WFP oraz UNICEF. Inne narody również zaangażowały się w walkę – warto wymienić choćby USA (USAID), Japonię, Unię Europejską i wiele innych. Organizacje pozarządowe i stowarzyszenia lub zwykli obywatele (np. mieszkańcy Reunion) solidaryzowali się w spontanicznych akcjach, a ich działania są godne pochwały.

Mimo mobilizacji wszystkich aktorów pomocy są to rozwiązania krótkoterminowe i średnioterminowe. Potrzebujemy długoterminowych rozwiązań – kryzys humanitarny wywołany przez zmiany klimatu dotyczy wszystkich.

 

_____________

Malala Ingady zanim została dyrektorem wykonawczym regionalnego biura turystycznego Anôsy. Była szefową sztabu burmistrza Fort-Dauphin (Tôlanaro). Z wykształcenia jest naukowcem, studiowała biologię zwierząt i ekologię. Bliskie są jej sprawy środowiskowe i humanitarne. Wierzy w bardziej sprawiedliwy i zrównoważony świat.

 

.

 

Komentarze

Komentarze