
Misja po raz czwarty
Każdy dzień nasuwa inne przemyślenia, każdy dzień rodzi we mnie coś nowego, coś, co sama muszę rozeznawać przez jakiś czas. Często próbuję zebrać całe te
Każdy dzień nasuwa inne przemyślenia, każdy dzień rodzi we mnie coś nowego, coś, co sama muszę rozeznawać przez jakiś czas. Często próbuję zebrać całe te
Po raz pierwszy od naprawdę dawna piszę felieton w zeszycie. Mogę skreślać, podkreślać, wykreślać. Uczucie porównywalne co najmniej do tego, gdy po kilku godzinach jazdy
Zakończenia wymuszają podsumowania, symboliczne zamykanie życiowych etapów i wkraczanie w nowe. Przede wszystkim jednak dają możliwość przyjrzenia się sobie z zupełnie innej perspektywy. Z perspektywy
Jest jednym z tych momentów, które uwielbiam. Po niekończących się przygotowaniach, pakowniach, pożegnaniach i obietnicach, po występujących po sobie na zmianę: stresach, euforiach, złościach, po
Tym razem napiszę o czymś, co może dla części z Was jest oczywiste, ale część może się nieźle zdziwić. Kultura europejsko-amerykańska wkrada się w życie
Podobno Polacy z natury lubią narzekać. Zwłaszcza na swoje, bo trawa po drugiej stronie rzeki jest bardziej zielona. Również i o Kościele wiele można powiedzieć,
Mija dziesięć minut, potem piętnaście, kwadrans, trzy kwadranse. Kawa nawet nie zdążyła wystygnąć – wypiłam od razu łudząc się, że z wraz ze wzrostem zawartości